Info

avatar Ten dziennik rowerowy prowadzi Dawid z Bielska-Białej. Przejechał 11492.86 km, z czego 3426.06 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.38 km/h. Więcej o mnie.

2014
baton rowerowy bikestats.pl
2013
button stats bikestats.pl
2012
button stats bikestats.pl
2011
button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy dawidn.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w kategorii

50-75km

Dystans całkowity:1922.55 km (w terenie 297.50 km; 15.47%)
Czas w ruchu:96:44
Średnia prędkość:19.87 km/h
Liczba aktywności:33
Średnio na aktywność:58.26 km i 2h 55m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
53.10 km
0.00 km teren
02:40 h
19.91 km/h:

JBG2 MTB Race

Sobota, 14 lipca 2012 · dodano: 15.07.2012 | Komentarze 0

Pojechałemz Maćkiem pokibicować startującym w JBG2 MTB Race w Ustroniu. Co by nie było za łatwo, jedziemy przez Salmopol (21min 30sek).
Kategoria 50-75km, Szosa


Dane wyjazdu:
51.53 km
0.00 km teren
02:16 h
22.73 km/h:

nad jezioro

Niedziela, 1 lipca 2012 · dodano: 02.07.2012 | Komentarze 0

Szybki wypad nad jezioro i powrót, 34 stopnie o 10 rano to przegięcie...
Kategoria 50-75km, Szosa


Dane wyjazdu:
58.70 km
35.00 km teren
04:31 h
13.00 km/h:

Majówka na Turbaczu

Wtorek, 1 maja 2012 · dodano: 02.05.2012 | Komentarze 0

Weekend majowy postanowiliśmy spędzić w Gorcach. Wyjazd z Bielska planowany na 6:30 opóźnił się o kilkanaście minut z powodu awarii zamka w klapie w busie.

Na szczęście udaje się opanować usterkę i ruszamy do Rabki. Kilka kilometrów przed Rabką temperatura silnika gwałtownie idzie do góry, kontrolka oszczegawcza wariuje, a my robimy "gejzer" odkręcając korek od zbiornika wyrównawczego płynu do chłodnicy :)

Po dojechaniu do Rabki i przepakowaniu się zaczynamy podjazd czerwonym szlakiem na Turbacz. Mijamy stonkę miejską, kierując się w stronę Maciejowej a następnie Starych Wierchów robiąc od czasu do czasu przerwy na foto.



Za Obidowcem zaczyna się podejście, ze względu na zalegający śnieg. Miejscami szlak zmienił się w błotnisty strumyk, lecz da się go pokonać na 2 kołach.

Z Hali Turbacz kierujemy się do schroniska, uzupełniamy płyny i uciekamy jak najszybciej, gdyż tłumy ludzi hałasują niemiłosiernie, a w końcu w górach nie o to chodzi.

Zółtym szlakiem papieskim kierujemy się na Kudłoń. Po krótkiej przerwie na polanie Pustak decydujemy się na zjazd czarnym szlakiem przez Koninę i powrót do Rabki.



Czarny szlak to "wisienka na torcie" dzisiejszego wypadu! Po zjeździe i uzupełnieniu zapasów w sklepie kierujemy się asfaltami i szutrami do Rabki, pokonując strome wzniesienia, ku naszemu wielkiemu zadowoleniu.


Po powrocie do busa szybki obiad w pobliskiej smażalni ryb i powrót do domu.
Kategoria 50-75km, MTB, The Best


Dane wyjazdu:
58.50 km
5.00 km teren
02:39 h
22.08 km/h:

Lany poniedziałek ścieżkami żywiecczyzny

Poniedziałek, 9 kwietnia 2012 · dodano: 09.04.2012 | Komentarze 0

Z Pawłem i Maćkiem pojechaliśmy spalić świąteczne kalorie. Kierunek Lipowa. Zimno, to tylko 7 stopni, miejscami leżał wczorajszy śnieg. Na drogach na szczęście pusto. Z Lipowej zjazd do Żywca, powrót przez Wilkowice.
Kategoria 50-75km, Szosa


Dane wyjazdu:
53.10 km
0.00 km teren
02:37 h
20.29 km/h:

Miedzyrzecze i okolice

Sobota, 17 marca 2012 · dodano: 17.03.2012 | Komentarze 0

Kilka minut po 10 spotykam się na lotnisku z Pawłem i Grzegorzem. Kręcimy spokojnie do Jaworza, następnie Biery, Świętoszówka, Łazy, Mazańcowice i powrót przez Wapienicę do Bielska.
Kategoria 50-75km, Szosa


Dane wyjazdu:
71.50 km
2.00 km teren
03:08 h
22.82 km/h:

Koniec obijania się

Czwartek, 15 września 2011 · dodano: 15.09.2011 | Komentarze 0

2 tygodnie totalnego nic nie robienia zakończone, więc siadam na rower. Jadę nad jezioro Żywieckie. Po 2 km zacząłem się cieszyć, że wziąłem kurtkę, bo strasznie zimno! Przy podjeździe w Wilkowicach czuję, że lekko nie będzie. Przejeżdżam wałem, kieruję się do Międzybrodzia, następnie chcę jechać na Przegibek, ale zmieniam plany i objeżdżam pozostałe 2 jeziora.





Kręci wiatrem, 80% drogi jadę pod wiatr. Rozpoczynam podjazd na Przgibek. Wiatr dalej przeszkadza, do tego dochodzi kryzys. Idzie fatalnie. Dociskam na pedały co sił i czuję silny ból w kręgosłupie. Ledwo dojechałem do domu... Zobaczymy, może przejdzie do jutra. Coś czuję że koniec sezonu będzie znacznie szybciej...
Kategoria 50-75km


Dane wyjazdu:
52.38 km
1.50 km teren
02:10 h
24.18 km/h:
Rower:

Piędziesiątka nad Jezioro od 2 strony

Czwartek, 25 sierpnia 2011 · dodano: 25.08.2011 | Komentarze 0

Żar się z nieba leje - ponad 30 stopni, jedyna pora, co da się normalnie pokręcić to wczesny ranek, lub późne popołudnie. Korzystam z 2 opcji i jadę moją 50km pętlę, ale od tyłu. Dojazd do Wilkowic wzdłuż torów PKP, podjazd idzie lajtowo, myślałem że będzie gorzej w tym upale. Chwilę później jestem już nad Jeziorem Żywieckim, wałem przemykam obok Halnego i kieruję się do Tresnej a następnie do Międzybrodzia, gdzie odbijam na Przegibek. Na podjeździe lekki kryzys, spowodowany brakiem jedzenia, ale jakoś wyciągam do góry. Zjazd na dół i powrót do domu.
Kategoria Szosa, 50-75km


Dane wyjazdu:
60.26 km
0.00 km teren
02:46 h
21.78 km/h:
Rower:

Goczałkowice - zapora

Sobota, 30 lipca 2011 · dodano: 31.07.2011 | Komentarze 0

Z Bartkiem wybrałem się nad Jezioro Goczałkowickie. Wyjazd popołudniowy, w końcu pogoda pozwala na coś więcej.

Kategoria 50-75km


Dane wyjazdu:
60.22 km
10.00 km teren
02:30 h
24.09 km/h:
Rower:

Hrobacza - up od Porabki

Środa, 13 lipca 2011 · dodano: 31.07.2011 | Komentarze 0

Gorąco, parno, ciężko. Tymi 3 słowami można podsumować dzisiejszy wyjazd. Szybki przejazd przez Wilkowice, Łodygowice, Zarzecze i Międzybrodzie, aby od Porąbki rozpocząć podjazd na Hrobaczą. 3km podjazdu, 420m przewyższenia przy ponad 30 stopniach w słońcu = masakra. Za to zjazd do Kóz wynagradza mi wszystko :)

Kategoria 50-75km, MTB


Dane wyjazdu:
66.50 km
20.00 km teren
04:00 h
16.62 km/h:
Rower:

Magurka, Czupel, Żywieckie, Żywiec, Wilkowice

Czwartek, 23 czerwca 2011 · dodano: 31.07.2011 | Komentarze 0

Wyjazd z Bartkiem i jego Kuzynem. Spokojna wspinaczka na Magurkę od Straconki, przejazd granią na Czupel i zjazd w dół. Miał być do Łodygowic, lecz zjeżdzamy ze szlaku i ruszamy drogą zrobioną przez leśników. Wylatujemy gdzieś w Tresnej, cali ubłoceni, ale warto było! Objazd Żywieckiego i do Żywca na pizzę. Na Żywieckiej my jedziemy, samochody stoją:) Powrót standardowo - Łodygowice i Wilkowice.













Kategoria 50-75km, MTB