Info

avatar Ten dziennik rowerowy prowadzi Dawid z Bielska-Białej. Przejechał 11492.86 km, z czego 3426.06 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.38 km/h. Więcej o mnie.

2014
baton rowerowy bikestats.pl
2013
button stats bikestats.pl
2012
button stats bikestats.pl
2011
button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy dawidn.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Kwiecień, 2012

Dystans całkowity:259.51 km (w terenie 78.00 km; 30.06%)
Czas w ruchu:14:16
Średnia prędkość:18.19 km/h
Liczba aktywności:6
Średnio na aktywność:43.25 km i 2h 22m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
103.55 km
25.00 km teren
05:50 h
17.75 km/h:

Czeski Hardcore

Niedziela, 29 kwietnia 2012 · dodano: 30.04.2012 | Komentarze 0

Spotykamy się na lotnisku koło strusi. Jadąc przez Jaworze, Górki, Ustroń i Wisłę, docieramy do podjazdu na Stożek. Dodać należy, że prawie całą drogę wiatr wieje w oczy. Podjazd rozpoczął się od ostrego podjazdu, chłopaki wystrzelili jak z procy, gdzie Kondzios nakręcał tempo, ja zaś spokojnie, z racji małej ilości km kręciłem pod górę, podziwiając okoliczne krajobrazy i robiąc zdjęcia. W 3/4 górki dojechałem Qńia i razem dotoczyliśmy się na szczyt, gdzie czekała reszta. Następnie ostry zjazd w dół na stronę czeską zielonym szlakiem, gdzie trzeba było uważać na powalone drzewa, a następnie ostra wspinaczka na Filipkę. Motywacja była ogromna, gdyż na górze czekało na nas zimne, czeskie piwo ;) Szybki zjazd drogą na dół, gdzie padały kolejno rekordy prędkości (ponad 77km/h) a następnie ruszamy w stronę Soszowa. Po drodze mylimy drogę i podjeżdżamy ok. 700m, ale w porę robimy odwrót i wjeżdzamy na morderczy, szutrowy podjazd "Końca nie widać". Każdy swoim tempem wdrapuje się na szczyt, ale dla tych widoków, jakie były z góry warto było. Zjeżdżamy do Wisły, po drodze łapię snakea z tyłu, więc decyduję się na zjazd kostką z Markiem. Z resztą ekipy spotykamy się pod ośrodkiem narciarskim Soszów. Czekamy na Konrada, który również łata i w całości idziemy na obiad. Powrót tą samą trasą, którą przyjechaliśmy. Średnia na ścieżce rowerowej Wisła-Ustroń 35-40km/h, przez co ludzie uciekali na boki widząc bandę rozpędzonych rowerzystów :)






Kategoria >100km, MTB, The Best


Dane wyjazdu:
34.00 km
5.00 km teren
01:36 h
21.25 km/h:

Kozy

Sobota, 28 kwietnia 2012 · dodano: 30.04.2012 | Komentarze 0



Dane wyjazdu:
17.80 km
5.00 km teren
01:00 h
17.80 km/h:

Serwisowo

Piątek, 27 kwietnia 2012 · dodano: 02.05.2012 | Komentarze 0

Serwis amora i testy w Cygańskim i na Dębowcu
Kategoria 0-25km


Dane wyjazdu:
17.90 km
14.00 km teren
01:16 h
14.13 km/h:

Bania u Cygana

Wtorek, 10 kwietnia 2012 · dodano: 10.04.2012 | Komentarze 0

Plan był taki, co by poćwiczyć nieco technikę w cygańskim lesie. Na miejscu zbiórki zjawiło się nas sporo: ja, Konrad, Maciek, Michał, Grzegorz, Paweł i Ania. Po kilku minutach dołączył do nas Kuba, który już kręcił się po okolicznych ścieżkach.
Na początek długi podjazd, prawie pod schronisko na Koziej, skąd zielonym szlakiem zjeżdżamy na dół. Z Grzegorzem zjeżdzamy jako pierwsi, zajmując stanowiska foto/video. Najtrudniejszym fragmentem trasy okazały się korzenie, będące w połowie szlaku. Niektórzy mieli problemy z przejechaniem ich, co kończyło się na lotach przez kierownicę, stłuczeniach pośladków itp. Kilkukrotne przejazdy, lub próby przejazdów zostały uwiecznione na filmach, więc zjeżdżamy na dół. Na błoniach Kuba odłacza się i jedzie do Wapienicy, my ruszamy na singla i "górską premię". Na podjeździe Michał uszkodził swojego XTka, więc wraca do domu, my jedziemy w okolice skoczni, gdzie znajduje się kilka konkretnych zjazdów. Tu zaczyna się główna zabawa dzisiejszego dnia! Każdy próbuje swoich sił na zjazdach, lecz największą uwagę przykuwa Ania :) Później jeszcze korzystając z okazji objeżdżam Speca Fate 29er i niestety kończymy dzisiejszą jazdę w Cygańskim Lesie, gdzie na pewno wrócimy!
Kategoria MTB, 0-25km


Dane wyjazdu:
58.50 km
5.00 km teren
02:39 h
22.08 km/h:

Lany poniedziałek ścieżkami żywiecczyzny

Poniedziałek, 9 kwietnia 2012 · dodano: 09.04.2012 | Komentarze 0

Z Pawłem i Maćkiem pojechaliśmy spalić świąteczne kalorie. Kierunek Lipowa. Zimno, to tylko 7 stopni, miejscami leżał wczorajszy śnieg. Na drogach na szczęście pusto. Z Lipowej zjazd do Żywca, powrót przez Wilkowice.
Kategoria 50-75km, Szosa


Dane wyjazdu:
27.76 km
24.00 km teren
01:55 h
14.48 km/h:

Błoto, dużo błota

Sobota, 7 kwietnia 2012 · dodano: 07.04.2012 | Komentarze 0

Wielka sobota, rano na FB Maciek pisze, że wyskoczył by na rower. Spodobał mi się ten pomysł, Pawłowi również, więc o 11 umawiamy się na pętli. Na miejscu czeka na mnie Maciek i razem ruszamy na Dębowiec, przez Cygana, gdzie mają dołączyć Paweł i Michał. W 4, a właściwie w 5, bo Paweł jedzie z małą, jedziemy do Wapienicy a następnie na pętlę, topiąc się w błocie. Pod zaporą po zjeździe próbuję zjechać ścieżką pokazaną przez Maćka, lecz zaliczam klasyczny lot przez kierownicę nie zakończony telemarkiem, ale nie poddaję się i walczę - trzeba będzie wrócić i poćwiczyć :). Powrót do domu przez dębowiec. Warstwa błota może świetnie służyć za izolację na chłodne dni! Wesołych!
Kategoria 25-50km, MTB