Info

avatar Ten dziennik rowerowy prowadzi Dawid z Bielska-Białej. Przejechał 11492.86 km, z czego 3426.06 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.38 km/h. Więcej o mnie.

2014
baton rowerowy bikestats.pl
2013
button stats bikestats.pl
2012
button stats bikestats.pl
2011
button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy dawidn.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
58.70 km
35.00 km teren
04:31 h
13.00 km/h:

Majówka na Turbaczu

Wtorek, 1 maja 2012 · dodano: 02.05.2012 | Komentarze 0

Weekend majowy postanowiliśmy spędzić w Gorcach. Wyjazd z Bielska planowany na 6:30 opóźnił się o kilkanaście minut z powodu awarii zamka w klapie w busie.

Na szczęście udaje się opanować usterkę i ruszamy do Rabki. Kilka kilometrów przed Rabką temperatura silnika gwałtownie idzie do góry, kontrolka oszczegawcza wariuje, a my robimy "gejzer" odkręcając korek od zbiornika wyrównawczego płynu do chłodnicy :)

Po dojechaniu do Rabki i przepakowaniu się zaczynamy podjazd czerwonym szlakiem na Turbacz. Mijamy stonkę miejską, kierując się w stronę Maciejowej a następnie Starych Wierchów robiąc od czasu do czasu przerwy na foto.



Za Obidowcem zaczyna się podejście, ze względu na zalegający śnieg. Miejscami szlak zmienił się w błotnisty strumyk, lecz da się go pokonać na 2 kołach.

Z Hali Turbacz kierujemy się do schroniska, uzupełniamy płyny i uciekamy jak najszybciej, gdyż tłumy ludzi hałasują niemiłosiernie, a w końcu w górach nie o to chodzi.

Zółtym szlakiem papieskim kierujemy się na Kudłoń. Po krótkiej przerwie na polanie Pustak decydujemy się na zjazd czarnym szlakiem przez Koninę i powrót do Rabki.



Czarny szlak to "wisienka na torcie" dzisiejszego wypadu! Po zjeździe i uzupełnieniu zapasów w sklepie kierujemy się asfaltami i szutrami do Rabki, pokonując strome wzniesienia, ku naszemu wielkiemu zadowoleniu.


Po powrocie do busa szybki obiad w pobliskiej smażalni ryb i powrót do domu.
Kategoria 50-75km, MTB, The Best



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!