Info
Ten dziennik rowerowy prowadzi Dawid z Bielska-Białej. Przejechał 11492.86 km, z czego 3426.06 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.38 km/h. Więcej o mnie.2014
2013
2012
2011
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2014, Czerwiec12 - 0
- 2014, Maj9 - 0
- 2014, Kwiecień7 - 0
- 2014, Marzec5 - 0
- 2014, Luty6 - 2
- 2014, Styczeń4 - 2
- 2013, Grudzień1 - 0
- 2013, Listopad4 - 2
- 2013, Październik5 - 0
- 2013, Wrzesień9 - 1
- 2013, Sierpień18 - 0
- 2013, Lipiec24 - 1
- 2013, Czerwiec21 - 10
- 2013, Maj16 - 11
- 2013, Kwiecień13 - 0
- 2013, Marzec2 - 0
- 2013, Luty1 - 0
- 2013, Styczeń2 - 1
- 2012, Grudzień1 - 1
- 2012, Listopad2 - 0
- 2012, Październik8 - 2
- 2012, Wrzesień11 - 0
- 2012, Sierpień16 - 8
- 2012, Lipiec17 - 1
- 2012, Czerwiec5 - 0
- 2012, Maj5 - 0
- 2012, Kwiecień6 - 0
- 2012, Marzec5 - 1
- 2012, Luty2 - 0
- 2011, Listopad1 - 0
- 2011, Październik3 - 0
- 2011, Wrzesień3 - 0
- 2011, Sierpień15 - 0
- 2011, Lipiec9 - 0
- 2011, Czerwiec13 - 0
- 2011, Maj12 - 0
- 2011, Kwiecień9 - 0
- 2011, Marzec6 - 0
Pękła steka
Niedziela, 28 sierpnia 2011 · dodano: 29.08.2011 | Komentarze 0
Miał być wypad na Leskowiec. Rano niestety była pełna niedyspozycja, żołądek nie dawał o sobie zapomnieć. Dopiero koło południa poczułem się lepiej, więc biorę rower i ruszam na Żar. Przy zjeździe z Przegibka miałem zapowiedź tego, co będzie mnie czekać zjeżdżając z Żaru - ogromny chłód. No cóż, nie wziąłem bluzy, będę cierpiał. Podjazd na Żar zajął mi dokładnie 32 minuty, spokojnym tempem. Nie ma co siedzieć na górze zbyt długo, czas goni. Zjazd nie należał do najprzyjemniejszych, ze względu na temperaturę. Wracam przez Łodygowice i Wilkowice. Jako że miałem jeszcze trochę czasu i siły w nogach, postanowiłem przejechać się nową obwodnicą Bielska Białej. Już przy wjeździe wyskoczył ochroniarz informując mnie, że nie wolno wjeżdżać, bo cośtam. Po chwili negocjacji wymiękł więc ruszyłem w stronę Komorowic.Na zamkniętej drodze sporo rowerzystów i spacerowiczów. Niedziela to jedyny dzień, co można pojeździć, bo nikt tam nie pracuje. Szybki powrót do domu przez Cygański Las, ale to nie koniec na dzisiaj.
Wieczorem siatkówka, więc wsiadam na rower i robię kolejne 20km.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!