Info
2014

2013

2012

2011

Moje rowery
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2014, Czerwiec12 - 0
- 2014, Maj9 - 0
- 2014, Kwiecień7 - 0
- 2014, Marzec5 - 0
- 2014, Luty6 - 2
- 2014, Styczeń4 - 2
- 2013, Grudzień1 - 0
- 2013, Listopad4 - 2
- 2013, Październik5 - 0
- 2013, Wrzesień9 - 1
- 2013, Sierpień18 - 0
- 2013, Lipiec24 - 1
- 2013, Czerwiec21 - 10
- 2013, Maj16 - 11
- 2013, Kwiecień13 - 0
- 2013, Marzec2 - 0
- 2013, Luty1 - 0
- 2013, Styczeń2 - 1
- 2012, Grudzień1 - 1
- 2012, Listopad2 - 0
- 2012, Październik8 - 2
- 2012, Wrzesień11 - 0
- 2012, Sierpień16 - 8
- 2012, Lipiec17 - 1
- 2012, Czerwiec5 - 0
- 2012, Maj5 - 0
- 2012, Kwiecień6 - 0
- 2012, Marzec5 - 1
- 2012, Luty2 - 0
- 2011, Listopad1 - 0
- 2011, Październik3 - 0
- 2011, Wrzesień3 - 0
- 2011, Sierpień15 - 0
- 2011, Lipiec9 - 0
- 2011, Czerwiec13 - 0
- 2011, Maj12 - 0
- 2011, Kwiecień9 - 0
- 2011, Marzec6 - 0
Dane wyjazdu:
119.50 km
0.00 km teren
0.00 km teren
05:05 h
23.51 km/h:
23.51 km/h:
Rower:
Pętla Beskidzka
Niedziela, 26 czerwca 2011 · dodano: 31.07.2011 | Komentarze 0
Wyjazd rano, ja, Bartek i Tomek. Jedziemy na Kubalonkę przez Jaworze, Górki Wielkie, Ustroń, Wisłę. Chłopaki na szosówkach na podjeździe odjeżdżają, ale spotykamy się przy parkingu. Bartek pechowo rozcina oponę. Rozmawiają ze znajomo wyglądającym bikerem. Okazuje się, że to Andrzej, którego poznałem podjeżdzając na Przegibek jakiś czas temu. Walczymy z oponą, w międzyczasie dopingując zawodników walczących w zawodach MTB Beskidy Trophy. Zjeżdzamy do Istebnej i przez Koniaków, Milówkę, Węgierską Górkę jedziemy na obiad do Żywca. Tradycyjnie, pizza :). Powrót z Żywca standard Ł. i W.





Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!